tag:blogger.com,1999:blog-80520415874941809042024-02-19T22:42:01.285-08:00Opowiadania Mega Fani AfromentalMegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-58789427089311984302013-06-01T06:57:00.001-07:002013-06-01T06:57:32.377-07:00Rozdział 13- Ei. To weź sie idź ubrać w coś , a ja pójdę do garażu wyprowadzę samochód . Ok ? <br />
- Ok . Ok . xd <br />
Po czym Łozowski wziął full-cap'a i poszedł na dwór . Kasia zaś poszła na górę w coś się ubrac . Niestety miała mało ubrań , i wygrzebała jakaś niebieską koszulkę i jeansowe spodenki . <br />
- Ok . Już jestem . Milejdi jest już gotowa ? xd - Spytal z uśmiechem Łozowski . xd <br />
- Nooom . Jestem . Może jechac . xd <br />
Po chwili obydwoje znajdowali się w samochodzie . I ruszli do miasta .<br />
Kasia przez całą droge podziwiała mazurskie krajobrazy . <br />
- Nigdy jeszcze nie byłas na Mazurach co nie ? - spytał Łozowski . <br />
- Nie, pierwszy raz tutaj jestesm . Nigdy nie miałam okazji pojchac w tak piekne miejsce . <br />
- Dokładnie piękne . Nie ? Widzisz Polska i Mazury to jak dwa odrębne kraje .<br />
- Tak . <br />
I nagle w samochodzie znowu zastała cisza . Po godzinie dojechali juz do Olsztyna. <br />
- Ok już jesteśmy na miejscu . - powiedział Łozowski . <br />
Po czym poszli do sklepu z ubraniami obok . <br />
Normalnie, zaczął się szał, zaczeli przymierzać dosłownie wszystko . Wojtek zaczął zakładać przedziwne okulary, kapelusze, a potem różowe korale. Przy czym masa ludzi miała ubaw . Kasia znalazła do siebie odpowiedni strój kąpielowy. Wojtek oczywiście kupił wszystkie śmieszne rzeczy na potkane pod swoją ręką .<br />Po zapłaceniu, poszli do samochodu, wrzucili zakupy do bagażnika. Po czym Łozowski wziął dziewczynę za rękę . <br />- Chodź chce ci coś pokazać . - powiedział Wojtek . <br />- ok . <br />Obydwoje szli za rękę po Olsztynie, nie zważając na ludzi śledzących ich wzrokiem. Niektórzy nawet szli i z szokowania zatrzymywali się i robili im zdjęcia . Wokalista nic sobie z tego nie robił , objął dziewczynę w tali i szli dalej . Po drodze do miejsca Wojtek zaciągnął jeszcze dziewczynę na lody . <br />- Daleko jeszcze ? - spytała zmęczona dziewczyna. <br />- Nie jeszcze troche ;) . Ale jak dojdziemy to zobaczysz, mega miejsce . ;) .<br />Po chwili doszli do jakby takiego parku, tylko był on nieco obrośnięty, trawa sięgała prawie po kolana, krzaki były nie schludnie podcięte . <br />- No juz jesteśmy pawie na miejscu - powiedział z uśmiechem na twarzy wokalista . <br />- Że niby te krzaki . ? - Spytała zdziwiona dziewczyna . <br />- No tak, to znacz nie ! . :D . Hahaha . Kurne weź, na razie nic nie mów, bo mi w głowie mącisz i nie wiem jak ci to wytłumaczyć . xD .<br />- Okeeej . :D <br />Wojtek, znowu wziął dziewczynę za rękę, ale ty razem ciągnął ją z tyłu, a sam odgarniał krzaki z przodu . <br />Po chwili za krzaków, wyjawiła się ławka, w pięknym małym ogródku nad małą rzeczką.<br />- Wooow , no to , no to robi wrażenie . - powiedziała z zachwytem Kasia . <br />- Mówiłem ci, że ci sie spodoba . To praktycznie jedyne miejsce w którym mogę sie skupić i przemyśleć pare spraw sam na sam. I jak byłem mały to przychodziłem tutaj z tatem. Dlatego dla mnie to tak wyjątkowe miejsce . <br />- Rozumiem . <br />Po czym obydwoje usiedli na ławce. Wojtek zaczął uśmiechać sie do dziewczyny, po czym ta odwzajemniała się tym samym. Po chwili Kasia znajdowała się na kolanach wokalisty, Zaczęli się namiętnie całować, ich serca znowu zabiły co raz szybciej. Chłopak zaczął bawić się włosami Kasi, ale na dal ją całował. Ich wargi nie mal, pasowały do siebie jak dwie połówki jabłka . Dziewczyna słyszała sapały oddech Wojtka nad swoim uchem . <br />- Kocham Cię . - zaszeptał jej do ucha.<br />Po czym z powrotem zaczął ją całować, nie dając nawet chwili na odpowiedź <br />___________________________________________________________________________<br /><br />Sorry, że taki krótki, ale jakoś nie mam weny, a nie wstawiałam tak długo rozdziałow, bo internet mi tak wolno chodził że ja pitole . <br />Ale mam nadzieje , że jednak czały czas zaglądacie na naszego bloga Mega Fani Afromental .;) . <br />https://www.facebook.com/Megaa.Fani.Afromental?fref=ts <- Nasz Facebook . ;D <br />http://ask.fm/MFA1000 <- Ask <br />http://ask.fm/Taorginalna1 <- Małgosi . ;) <br />http://ask.fm/Patiix3x3 <- No i mój . Zasypujcie Lajkami i Pytaniami . xD <br /><br />
<br />
<br />
<br />MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-66266287746727898862013-05-01T04:03:00.003-07:002013-05-01T04:54:24.532-07:00Rozdział 12Po upływie godziny Wojtek wrócił spod prysznica. Kasia czekała na niego już z śniadaniem . <br />
- O widzę, że zrobiłaś śniadanie . Weeeź, beze mnieee . - Powiedział ze śmiechem Łozowski . <br />
- Hahahaha , a miałam czekać na Ciebie ? Z głodu bym umarła . :D <br />
- Eeeeei. Kaaaasiu . Bez przesady . ;D <br />
- Heheh . Ok siadaj i jedz . ;D <br />
- Ale czy to na pewno jest jadalne . ? Hahaha . ;DD <br />
- Weeeez. Mnie nie denerwuj . xd . <br />
- Oj przeciez ja sie z tobą tylko tak droczę . ;DD <br />
- No wiem . ;D <br />
- Nie no a teraz na poważnie , da się co zjeść . ? ;DD <br />
- Hahahahahah . weeeź przestań , bo mnie już dobijasz . :D <br />
- No, ale ja mam tylko takie oryginalne poczucie humoru . ;DD <br />
- No własnie to zauważam . :D <br />
- No , ale nie ma co się bać . Przyzwyczaisz się ... :D Hahahaha . <br />
- Taaaak . Dokładnie . ;D. Ja nie wiem jak reszta z Tobą wytrzymuje . ;D<br />
- Aaaa ty wiesz, że ja też czasem się nad tym zastanawiam . ;DD <br />
- Hahahaha . Boooze, co za deeebil . :DD <br />
- Ale taki pozytywny . ! ;D <br />
- No jak , nie jak tak . xd <br />
- Wieeesz, strasznie z Ciebie jest fajna dziewczyna . Nie lecisz na mnie bo mam dużo kasy i sławę, tak jak moje inne byłe . Ty je po prostu przerastasz intelektem. ;D <br />
- Oj przestań , bo się zarumienię . ;D Hahahaha . <br />
- No ale ja mówię Ci tylko jaka jest prawda . Kaaaasiu . xd <br />
- Oj Wooojtusiu . ;D <br />
- Hehehehehe . Nie no ale powracając do wcześniejszego tematu to da się to zjeść . ? ;D Czy mam nie ryzykować . ? ;D Hahahaha . <br />
- Ja bym na Twoim miejscu nie ryzykowała . xd <br />
- Hahahahahaha . Zeee cooo ?? ! :D . Hahaha . Ale do odważnych świat należy . !! ;DD . Moooooże to przeżyje . xd <br />
Po czym Łozowski wziął widelec, i powolnym ruchem zaczął wkładać jajecznice do swoich ust . ;D <br />
- O rany, rany . ;DD . Umieeeram .!! - Ratuuunku . xdd . ;DD Hahahahahahaha . xd <br />
- Hahahahahha . Bozeee . Ty to jesteś kreizi . ;D <br />
- Taaak , kreizi frog . ;DD. <br />
- No dobra, dobra zaabo . xdd. To co na serio to jest takie nie jadalne ? ;D <br />
- Nie , no jest pyszne . ;D <br />
- O dziekuje . ;D<br />
- Hahahahahahahahahahaah . ŻARTOWAŁEM . ! ;DDDD <br />
- Hahahahahahah ... Weeez się idź ogarnij . Bo nie wyczymie z tobą . ;DD <br />
- Jak to nie wyczymiesz . ? Wszyscy ze mna wyczymuja . ;DD <br />
- Tak, tak już ja to widzee . ;DD <br />
- Hahahahahaha . Co nie wierzysz mi ? ;DD <br />
- Nieeeee ? ;DD <br />
- Ty, ty .. Niewierząca niewiasto . ;DD <br />
- Ty, ty .. Krajzego . ! ;DD <br />
- Ja ci dam krejzege .. Ty , ty ... Czekaj ... ty . tyy . ;DD . A idź turlaj buraka . xdd <br />
- Hahahahahahhaah . Że co ??!! :DD Żee jaa ?!! Hahaha .. Nie ? ;DD <br />
- Hahahaha . Ok teraz mówimy poważnie . ;D <br />
- Ok . hahahhahahahah .x dd <br />
- Hahhahahaha . z czego się śmiejemy - spytała zdziwiona Kasia . ;DD <br />
- nie wiem . hahahahahahaha . ;DD <br />
- Oooo bozeee. hahah z kim ja sie zadaje ;DD <br />
- Z Boskim Panem Łozowskim . ;DD <br />
- Nie dobijaj mnie . ;DD <br />
- No . Ok . Wieesz dzisiaj jest cieplutko i w ogóle . Too... Może byśmy poszli .. Gdzieś na plaże . ;D <br />
- Ok . xdd . <br />
- No ... a masz strój kąpielowy .<br />
- Niee . ;D <br />
- Aaa ... czyli idziemy na plaże dla nudystów . ;DD <br />
- Hahahaahhaahhaahhahahaha . Że Coooo . ??!! Hahahahahah . Niee ? ;D <br />
- No ale nie masz stroju ... ;p . !! ;DD i coooo . ;DD<br />
- No i nic . xdd <br />
- No . ok . Czekaj pójdziemy się ubrać i pojedziemy do sklepu . Coś ci kupić ok ? <br />
- Ok. <br />
<br />
___________________________________________________________<br />
<br />
Ok , macie następny . Dzisiaj mam nie zły humor, mimo tego że w ogóle się nie wyspałam , ale macie coś na rozweselenie dnia . ;DD . Myślę , że sie podoba . . <br />
;DD . MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-55622895598167193002013-04-24T01:49:00.000-07:002013-04-24T01:53:10.835-07:00Afrowstążki . ! ;DD <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipjQWCeY-lF7gv8Vn8AF-_QrlrB0m70WFEo5IDu3JKl7HhfnpcIijVgU1IdR0RVsNrnfNyMdv8rI3wkGuBOEKKR0J1ecY6C3plefGzG_0lVTqO-ZGb8KAbZg0NZnexuSKUqA_uvmlHZYw/s1600/2307477.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipjQWCeY-lF7gv8Vn8AF-_QrlrB0m70WFEo5IDu3JKl7HhfnpcIijVgU1IdR0RVsNrnfNyMdv8rI3wkGuBOEKKR0J1ecY6C3plefGzG_0lVTqO-ZGb8KAbZg0NZnexuSKUqA_uvmlHZYw/s640/2307477.jpg" width="425" /></a></div>
<span style="background-color: #3d85c6;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Dlatego miedzy innymi nasz blog przybral takich a nie innych kolorow . ;DD . <br />PAMIETAJCIE JASNY NIEBIESKI . xdd </span></span>MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-3618679477861489622013-04-23T23:26:00.000-07:002013-04-23T23:26:02.405-07:00Rozdzial 11Po kilku chwilach Wojtek byl juz w sklepie, kupil pieczywo i tak dalej ... <br />
Kiedy wrócił już do domu, Kasia siedziała w salonie i czekała na Wojtka, wokalista postanowił po cichu wejść i zaskoczyć Kasie. Cichym powolnym krokiem zbliżał sie do dziewczyny. Położył swoje ręce na jej oczach. <br />
- Buuu . !! Zgadnij kto to ? ;DD - Krzyknął Wojtek . <br />
- Boooże , Wojtek weź, mnie tak nie strasz . ;D <br />
- Z kąt wiedziałaś, że to ja ? <br />
- No trudno było się domyślić . xd <br />
- Ok mniejsza o to . Byłem w sklepie i kupiłem trochce rzeczy na śniadanie. Pomozesz mi ? <br />
- Okeey. <br />
I obydwoje poszli do kuchni . <br />
- Hmm . To co chciałabyś zjeść ? <br />
- Nie wiem . xd . <br />
- Może zrobimy naleśniki . ? xd <br />
- Bardzo dobry pomysł . <br />- Ok. To weez mi podaj mleko a ja wyciągnę monke . <br />Dziewczyna podeszła do lodówki i wyciągnęła potrzebne z niej składniki na naleśniki . Dziewczyna za wszystkim podeszła do blady. Położyła rzeczy, i czekała aż Wojtek wyciągnie tą monke . <br />- Ei. to masz ta monke . ? <br />- No, no mam . Czekaj. Bo nie mogę jej wyciągnąć . <br />Po czym wokalista szarpną mocniej za opakowanie, któro od razu się porwało. <br />- Fuuuuck . !!! Dmn . !! - wykrzykiwał na głos wściekły . <br />- Przestań ;D . Zaraz to posprzątamy . - Powiedziała z śmiechem Kasia . <br />Łozowski był cały w moce jedyne co było widać to jego niebieskie oczy . ;D ( Wyobrażacie to sobie ? ;D haha ) . <br />- Jprdl . xdd Hahahahaha. Ja nie mogę ... ;D <br />- Z czego się śmiejesz . ? - spytała zdziwiona Kasia . ? <br />- Aaa nie wiem , jakos tak sam z siebie . Hahaha . xd <br />- Aha . ;DD .- powiedziała z uśmiechem Kasia . <br />- Noo . Kurde, ale teraz będzie sprzątania . ;D . Tak sobie myślę, że mogliśmy zrobić nasz słynne AfroKanpki z ogórkiem, wendliną i majonezem .<br />- Hahaha . Z czym ? ;DD . Jeezu. Wy to macie pomysły . ;D <br />- Ale na prawde posmakowały by ci . Sa Pyszneeeee . ! Nigdy jeszcze takich nie jadłaś . ;D <br />- No w sumie, to nigdy nie jadłam . ;D <br />- Ok bierzmy sie za sprzątnie tego bajzlu . ;D <br />- Ok . <br />Kasia wzięła szczotkę do zamiatania i zaczęła sprzątać . Wojtek szybko wybiegł na dwór otrzepac się z monki w której był cały unurany . <br />- kurde, jaki syf . - mówił sam do siebie . <br />- Co pan Wojtek śniadanie robił ? - spytała za ogrodzenia sąsiadka . <br />- Co, aż tak mocno widać . - Odparł ze śmiechem . <br />- Widać , widać . <br />- Heheh . Ok. Wie pani co ja muszę juz isć , posprzątać ten bałagan w domu . Do widzenia . <br />- Do widzenia . <br />I Łozowski szybko wbiegł do domu . <br />- Już jestem - Krzyknął . <br />- No to dobrze, bo ja juz skończyłam sprzątać . ;D <br />- Ooo. Kurde miałem ci pomóc . <br />- Oj nic się nie stało . ;D Ty weź idź się lepiej umyj , ty widziałeś jak wyglądasz . ? ;D<br />- Nie widziałem . <br />Po czym szybko pobiegł do lusterka . <br />- Hahahahahahahahahahaha. O bozeeee , to dlatego ta sąsiadka tak się ze mnie śmiała. No teraz to nie dziwie się jej sam z siebie się śmieje . xdd <br />- Hehehe . <br />- No. To w takim razie idę się umyć . Będę za jakąś godzinę . Ok ? <br />- Ok . Ja za ten czas zrobię coś do jedzenia . <br />- Ok . <br />Po czym Łozowski szybko pobiegł do łazienki . A dziewczyna poszła do kuchni . Zaczęła patrzeć co Wojtek ma w szafkach i lodówce . Wyciągnęła kilka jajek i zrobiła jajecznice . <br />________________________________________________________________________________<br /><br />Tak wgl to sorry, że tyle nie dodawałam . Ale zapomniałam o blogu . xDDD MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-60553386120481440062013-03-28T02:12:00.003-07:002013-03-28T02:17:21.131-07:00Rozdział 10Za kilka godzin Łozowski z Kasią dojechali już na miejsce, dziewczyna przez całą drogę podziwiała piękne Mazury gdyż nigdy jeszcze tam nie była.Kiedy dojechali już do domu Łozowskiego wysiedli obydwoje z samochodu Wojtek wziął dziewczynę za rękę, i zaprowadził do środka . <br />
- No to witaj - Powiedział z wielkim zacieszem na twarzy otwierając drzwi Kasi . <br />
- Ale tu jest ładnie - Zachwycała się dziewczyną . <br />
- Słuchaj ja pójdę po rzeczy a ty tu zostań i się rozejrzyj . Dobrze . ? <br />
- Ok . <br />
W ten Łozowski poszedł do samochodu. Dziewczyna przemieszczała się z pokoju do pokoju , w salonie znalazła na półce mnóstwo zdjęć Wojtak z chłopaki z zespołu, wzięła do ręki jedno i wpatrywała się w nie jak zahipnotyzowana . Patrząc na twarz Tomka przypomniała się jej to jak on na nią patrzył. <br />
- Już jestem . ! Krzyknął z zaskoczeniem Wojtek. <br />
Wtedy przerażona dziewczyna opuściła fotografię w ramce , która od razy z zderzeniem z podłogą połamała się . Rozbite szkła walały się w okół dziewczyny. <br />
- Przepraszam . ! Nie chciałam , już biorę sie za sprzątanie . <br />
- Ale nic się nie stało. Zostaw. Posprzątam to . <br />
Kasia i tak postanowiła na swoim i zaczęła sprzątać szkła z podłogi, wtedy nie ostrożnie skaleczyła się mocno w palec . <br />
- Mówiłem , zostaw to- Łozowski wziął apteczkę i ostrożnie zawijał bandaż na placu dziewczyny . <br />
Po zrobieniu opatrunku. Wojtek popatrzył się w oczy dziewczyny i zapytał : <br />
- wszystko jest w porządku ? <br />
- tak, tak . <br />
Wokalista , znowu spojrzał dziewczynie głęboko w oczy, przybliżył się do niej i zaczął namiętnie ją całować. <br />
Po 3 minutach Wojtek wstał z dziewczyną nadal się całując.<br />
-idziemy na górę - spytał patrząc dziewczynie w oczy . <br />
- Ok- Odpowiedziała, z uśmiechem na twarzy . <br />
Wojciech wziął ją za rękę i poszedł na górę do sypialni . Tam zaczął znowu namiętnie całować dziewczynie , przy czym ona zaczęłam powoli rozpinać mu koszulę. Po chwili Wojtek zrzucił z siebie niebieską koszulę, po czym Kasia szybko ściągnęła z siebie bluzkę. Dalej w namiętnym pocałunku obydwoje rzucili się na łóżko . - Na pewno chcesz . ? - ostatni raz spytał się dziewczyny . <br />
- Tak . <br />
Wojtek zaczął ściągać spodnie dziewczyny , po czym szybko swoje , rozpiął jej czarny stanik i rzucił koło łóżka. Po kilku chwilach byli juz zupełnie nadzy .<br />
Po chwili Wojtek wszedł na dziewczynę . Ich ciała zaczęły się łączyć w jedno. Po kilku godzinach obydwoje byli już tak zmęczeni że nie mogli podnieść nogi z łóżka . Wojtek cały czas patrzył na dziewczynę bawiąc się jej włosami . Obydwoje wymieniali się uśmiechami . Dziewczyna położyła swoją głowę na klatce Łozowskiego , po czym po kilku chwilach zasnęła . Wtedy Wojtek zaczął rozmyślać czy na pewno zrobił dobrze, że odbił dziewczynę swojemu przyjacielowi nic, o tym mu nie mówić . Po trzech godzinach zaczęło robic sie widno . Wojtek nie przespał całej nocy. Po cichu wstał z łóżka założył na siebie tylko czarne bokserki które leżały koło łóżka , i poszedł do kuchni czegoś się napić . <br />
- Fuck . ! Damn znowu zapomniałem kupić coś do picia i jedzenia . - krzyknął sam do siebie . <br />
Po czym poszedł na górę zobaczyć , czy Kasia się nie obudziła, na szczęście dziewczyna jeszcze spała . Wojtek założył spodnie i koszulę. Zeszedł na dół wziął swoją czapkę i poszedł do sklepu obok <br />
<br />MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-22949203161831125802013-02-15T01:33:00.000-08:002013-02-15T01:33:51.168-08:00Rozdział 9Kasia wraz z Łozowskim wsiedli do autobusu i usiedli w jak najbardziej za ciszonym miejscu. <br />
Wokalista patrząc w szybę cały czas myślał o wydarzeniach z przed trzech dni. Kiedy dojechali już na miejsce, szybko pobiegli od szpitala w którym znajdował się Tomasz, gdy dobiegli już na miejsce okazało się, że Tomson się przebudził ale nie pamiętał wydarzeń z najbliższych dwóch lat .<br />
- Cześć . - zawołał Łozowski do Tomasza. <br />
- A siema, siema . Co to za dziewczyna obok siebie . <br />
- To jest Kasie. [ Wojtek chciał już dodać ,, Moja dziewczyna'' ale sumienie i obecność przyjaciół w zespołu mu na to nie pozwoliła ] Twoja dziewczyna. <br />
- Sorry nie pamiętam Cie . <br />
- Nic się nie stało - Odpowiedziała z uśmiechem na twarzy . <br />
- Wiecie co ja pójdę się spytać lekarze , kiedy Tomasz będzie mógł wyjść ze szpitala . - powiedział Łozowski . <br />
- Czekaj, czekaj pójde z tobą - szybko dodał Torres . <br />
Domyślał się po minie Wojtka i po tym jak patrzył na Kasie , że coś między nimi doszło.<br />
- Słuchaj wtedy gdy po was przyszedłem i się całowaliście . I potem pojechaliście do domu , to czy ona była u ciebie ? <br />
- No tak . Coś mi sugerujesz ? <br />
- Nie no chciałem się dowiedzieć czy wtedy coś więcej zaszło ... <br />
- Weź !! Ty nic wgl nie rozumiesz !!!! Z resztą co ja cie się będę tłumaczył !! nie twoja sprawa !! .<br />- No Ok . Co się tak wściekasz ? ! . <br />- Bo mam powody . ! ! <br />- Dobra . Już . Chodź do tego lekarza . <br />- No !! . Dzień dobry ! Chcieliśmy się dowiedzieć kiedy Tomasz Lach będzie mógł opuścić szpital . <br />- Nie mam żadnych przeciw wskazań więc myślę, że gdzieś za 2 - 3 dni . <br />-To dobrze . <br />- Ale musicie uważać na nie niego. Zbyt duży stres może być dla niego zbędny. <br />- Aha. <br />Po czym Wojtek z Torresem poszli znowu do Tomka. <br />- Słuchajcie mam dobrą wiadomość !! Tomek będzie mógł wyjść ze szpitala za 2-3 dni. - wykrzykną Torres w drzwiach . <br />- Na reszcie . ! - ucieszył się Tomasz . <br />- No czyli gruby melanż się szykuje . - z wielkim zacieszem powiedział Lajan . <br />- Tu ! Tu sie puknij ! - Odpowiedział mu Łozowski pukając się po głowie . <br />- No co ? . Trzeba jakoś świętować. A to jest bardzo dobra okazja . xD .<br />- Ale słuchaj Wojtek to nie jest całkiem zły pomysł - Dodał Tomson .<br />- No widzisz , no widzisz . xD xD . <br />- No ok . Tylko gdzie ? . <br />- Ja bym wolał jakąś domówkę - powiedział Tomasz . <br />- O ! o! o! . Ja też xD - zaczął wykrzykiwać Lajan .<br />- U mnie zrobimy ;D- wtrącił się Baron . <br />- Ok. Odpowiedzieli wszyscy . ;D . <br />- Wiecie co ja już chyba pójdę - Powiedział młody Łozowski po czym wyszedł . <br />- Ei. Co mu się stało jak ja leżałem . - spytał Tomasz . <br />- A bo ja wiem - odpowiedział Torres . <br />Wojtek wybiegł szybko ze szpitala wsiadł do samochodu i nie wiedział co ma ze sobą zrobić , z jednej strony bardzo się cieszył , że Tomasz odzyskał przytomność , ale z drugiej wiedział , że jego z Kasią mu nic nie wyjdzie. Odpalił silnik i pojechał tak jak zawsze nad Wisłę , z dala od tego wszystkiego. Kiedy dojechał już na miejsce wysiadł z auta , usiadł na brzegu rzeki i zastanawiał się nad sensem swojego życia. I dlaczego tak jedno osoba obróciła jego życie o 360 stopni. Pomyślał, że musi wykorzystać te 2 czy 3 dni z Kasią, puki Tomek leży w szpitalu. Szybko wsiadł w samochód i pojechał po dziewczynę gdy dojechał już na miejsce . Szybko pobiegł po dziewczynę . <br />- O już wróciłeś. - Powiedział Tomasz . <br />- No. no - Odpowiedział Wojtek . Po czym mrugną z stronę Kasie . Ta kiedy to zobaczyła : <br />- Słuchajcie ja już muszę jechać do domu , bo pewnie babcia się denerwuje i wgl. <br />- To ja cię odwiozę .- odparł Łozowski .<br />Po czym obydwoje szybko opuścili szpital. I wsiedli w samochód . <br />- Słuchaj , chcę te 2- 3 dni spędzić tylko z Tobą z dala od tego wszystkie . Pojedźmy na Mazury tam mam taki mały domek .<br />
- Ok . Ja też chce te dni spędzić tylko z Tobą . <br />- Tylko najpierw zajdziemy do mnie do domu , po kilka rzeczy. <br />- Okeey. <br />Po czym ruszyli w stronę domu Wojtka . Kiedy dojechali już na miejsce, on szybko wysiadł z samochodu , wziął koc, kilka ubrań i parę nie zbędnych rzeczy . MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-84448201525704383072013-02-08T23:29:00.000-08:002013-02-08T23:29:55.827-08:00Rozdział 8Wojtek szybkim ruchem podniósł dziewczynę z bladu kuchennego wziął na ręce i po schodach udał się z nią do sypialni. On zaczął rozpinać niebieskął koszule dziewczyny. Ubrania wręcz fruwały po pokoju. Wojtek z dziewczyną rzucili się na łóżko . Już miało dojść do dwuznacznej sytuacji, ale tą chwile przerwał telefon Wojtka . <br />
- Ja prdl !!! - Z krzykiem odebrał telefon . - Halo !! . <br />
- Wojtek? Bo ten Tomek zaczął nam tu kontaktować . <br />
- To znaczy?<br />
- No oczy mu się otworzyły. Weź tu szybko przyjedź . <br />
Wojtek przez pewnie czas wahał się co odpowiedzieć, bo wstyd mu było pokazać się przed przyjacielem któremu odbił dziewczynę i na dodatek jeszcze coś do niej poczuł . Ale po chwili namysłu. <br />
- Okeey. To ja zaraz będę . <br />
- Słuchaj Kasiu, ja się w tobie zakochałem , ale Tomek się chyba obudził i przy nim zachowujmy się jakby nigdy nic. Nie chce tak od razu jak się obudzi o tym powiedzieć , a najlepiej jakby nasz stosunek między nami na razie opierał się tylko na rozmowie . Okey . ? <br />
- No dobra . <br />
- Słuchaj teraz się w coś ubierz, spodnie twoje wyschły, ale bluzka już nie . Trudno weź jakąś moją bluze z szafy, tam była tak mniejsza. To może się nie utopisz. A ja teraz pójde do łazienki na dół się ogarnąć . Ok ? <br />
- Ok. <br />
Po czym Wojtek szybko wybiegł z pokoju na dół . Dziewczyna podeszła do szafy Wojtka, otworzyła ją i wszystkie ubrania runęły na nią . <br />
- Boże !! . Się nie dziwie czemu on ich nie składa jak ma tak dużo. - powiedziała sama do siebie. <br />
I zaczęła szukać jakiejś bluzy . Znalazła tylko jedną mniejszą czarną z Adidas'a . Założyła ją ale i tak sięgała jej za pas, a rękawki prawie do kolan . Zeszła na dół, weszła do łazienki w której Wojtek zobaczył dziewczynę i wpadł w śmiech . <br />
- Czemu się śmiejesz O.o ? <br />
- Hahahahahahahahahahahahahaahahahahaha. Bo myślałem , że ona jest troche mniejsza . Hahahahaha. Czekaj to może jakąś bluzkę Ci dam ? <br />
- Dobra. <br />
Łozowski szybko dokończył mycie zębów i pobiegł na górę. Dziewczyna usłyszała tylko głośne ''jprdl''. Wokalista wziął jakąś bluzke i zeszedł na dół . <br />
- Sorry, zapomniałem i powiedzieć, żebyś nie otwierała tej szafy , tylko tamtą drygą obok xD . <br />
- Aha . Dzięki za poinformowanie . <br />
- No sorry, a to wszystko runęło na Ciebie ? <br />
- Tak . <br />
- HAHAHAHAHAHAHAHA . <br />
- Bardzo śmieszne . <br />
- No trochę xD . Ei . Masz bluzkę . Ta powinna być w miarę dobra . <br />
Dziewczyna wzięła ją i poszła na górę do łazienki . Założyła ją była trochę za duża . Ale lepsza niż tamta bluza. Dziewczyna spięła swoje długie brązowe włosy w luźnego koka. Umyła zęby, zmyła makijaż z twarzy i zeszła na dół . <br />
- Teraz to ci ładnie xD . - Powiedział z zacieszem na twarzy Wojtek . <br />
- To jedziemy do Tomka .?<br />
- No, już, już . Tylko wezmę kluczyki . <br />
- Okeey. <br />
I dziewczyna wyszła na dwór, ale szybko wróciła cała zasapana . <br />
- Co się stało . ? <br />
- U ciebie zawsze stoi pod domem tylu ludzi . <br />
- jak to O.o ? <br />
Po czym Wojtek szybko podbiegł pod okno , uchylił żaluzje i oślepiły go blaski fleszy. <br />
- Kurde . Czekaj wyjdziemy tylnymi drzwiami i pojedziemy autobusem tylko wezmę czapkę i okulary, to może mi nikt tak nie pozna . <br />
- Ok . <br />
Jak Łozowski już się przebrał szybko wyszli tylnymi drzwiami przez taras. Poszli na przystanek i czekali na autobus. Mieli wrażeni jakby wszyscy się na nich patrzyli . Wojtek zerknął w czyjąś gazetę a tam nagłówek ,, Czy Wojtek ''Łozo'' Łozowski ma nową dziewczynę'' . Bez wahania powiedział . <br />- Kupie od pana tą gazetę za 20 zł . <br />- Dobra . <br />Wojtek zapłacił facetowi. I szybko z gazetą podszedł do Kasi .<br />- Masz czytaj . <br />- Co ? <br />- No masz weź przeczytaj . <br />Po pięciu minutach dziewczyna odpowiedziała . <br />- No ale jak to , czemu to jest moje i twoje zdj ? ! <br />- Nie wiem pewnie ci ktoś wczoraj zrobił, jak wchodziłaś do mnie do domu . <br />- Boże . I co teraz będzie ? <br />- Nie wiem . Powiem im , że to nie prawda . Powiem że jesteś moją yy. siostrzenicą . <br /> I na przystanek przyjechał autobus . MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-87847627683260896882013-02-02T04:46:00.000-08:002013-02-02T04:50:59.613-08:00Rodział 7Zdezorientowany Wojtek odciągnął wtuloną w niego dziewczynę . Powoli zaczął zbliżać swoje usta do jej warg, zakłopotana tą całą sytuacją dziewczyna zaczęła robić to samo . Już po chwili połączył ich namiętny długi pocałunek. Po kilku minutach z nieba na ziemię zaczęły spadać małe krople deszczu z czasem coraz większe i większe. Lecz oni cały czas byli w pocałunku, tak jak by byli na innym świecie i ten w ogóle istniał. Ich światy się zderzyły. Dziewczyna się od niego odsunęła po 5 minutach w łzami w oczach. Łozowski bez chwili wahania zaczął ocierać jej spływające łzy po policzkach. I nadal całować. Ich chwile samotności przerwał Torres który wyszedł w szpitala i powiedział im , że lekarz mówił im aby udali się do domu, bo i tak nic tu tacy zmęczeni nie wskóracie . <br />
- Okey to jedziemy do domu , a wiesz co z Tomkiem ? - zapytał Łozo <br />
- No, jego stan trochę się poprawił, ale jeszcze nie wiadomo czy stracił pamięć, lekarz mówi że czas pokarze. <br />
- Aha. <br />
Po czym Wojtek wziął dziewczynę za rękę i obydwoje zaczęli biec w stronę auta Wojtka stojącego na parkingu. Po 5 minutach byli już w samochodzie. Panowała nieręczna cisza, Wojtek postanowił ją przerwać :<br />
- Ei to yy . . Gdzie jedziemy . Mam cię zawieść do domu czy chcesz jechać do mnie. <br />
- Nie chce być sama, więc może pojedziemy do ciebie- odpowiedziała mu nie pewnie . <br />
- no to okey. <br />
Za godzinę byli już na miejscu. Weszli do domu . : <br />
- Proszę rozgość się sorry za bałagan ale nie miałem czasu ogarnąć. Tu masz kuchnię , tam łazienkę, tu jest salon, na górze jest sypialnia i druga łazienka i pokój na graty. <br />
- Trochę dużo tego . <br />
- Ja będę spać w salonie , a ty w sypialni . <br />
- Nie, ja mogę spać i na kanapie . <br />
- Nie, ty w sypialni musisz się dobrze wyspać . <br />
- no okej. <br />
Łozowski zaprowadził dziewczynę do pokoju, dał jej jakoś suchą koszulę i poszedł na dół zrobić coś jeść . Po chwili wrócił na górę z jajecznicą, wszedł do pokoju i z marszu powiedział :<br />
- Sorry, ale tylko jajka miałem w lodówce , też nie miałem czasu zrobić zakupów. <br />
Spojrzała na dziewczynę, a ona już leżała w głębokim śnie na łóżku. On tylko przykrył ją kołdrą, zgasił światło i poszedł spać na kanapę . W noc rozpętała się straszna burza, grad walił o okna, a na dworze były tylko błyski i grzmoty piorunów. Dziewczyna szybko wstała i przestraszona pobiegła do Wojtka, on oczywiście też nie spał, tylko siedział i nucił sobie pod nosem . <br />
- Mogę posiedzieć tu z tobą ? <br />
- Jasne siadaj . <br />
Po 5 minutach jak siadła od razu zasnęła . Wojtek podniósł dziewczynę i on także się położył . Wstał o czwartej rano oczy nie wyspane, odgarną jej wilgotne włosy z policzka. Krople deszczu po oknie wolno spływają. Łozowski usiadł przetarł twarz rękoma . Zszedł z łóżka. I poszedł się ogarnąć. Usiadł na krześle i zupełnie nie wiedział co on robi, przecież Tomasz się w niej zakochał a on tak mu po prostu odebrał. Ale z drugiej strony zaczął coś do niej czuć. Ogarnął go smutek i rozpacz . Chciał tylko cofnąć czas. Zapomnieć o tym co było. Po dwóch godzinach wstała Kasia. Przeciągnęła się, rozejrzała . I wstała z łóżka. Poszła do kuchnia tam zobaczyła zamyślonego Wojtka. <br />
- Cześć . - powiedziała Kasia. <br />
- A cześć , dobrze Ci się spało ? <br />
- Nie narzekam , a ty długo już tu tak siedzisz ? <br />
- Nie od czwartej, nie mogłem spać.<br />
- Mhm . <br />
Po czym dziewczyna podeszła do niego usiadła mu na kolanach twarzą do niego . I zaczęła go namiętnie całować. On objął w tali ona swoje ręce położyła na jego szyi. Łozowski wiedział, że nigdy sobie tego nie wybaczy, ale jakoś nie mógł przestać ją całować . Życie, życiem jak róży kolce. Wojtek delikatnie wstał z dziewczyną, posadził ja na bladzie w kuchni i nadal całował . Nie mógł się powstrzymać, działała na niego jak narkotyk. Jak najwspanialszy w świecie środek złoty, Jedyne lekarstwo na wszystkie cierpienia. Wojtek oderwał się od niej na chwile aby tylko powiedzieć : <br />
- Kiedy jesteś przy mnie świat na lepsze się zmienia,tylko do ciebie należy moje serce. <br />
I z powrotem zaczął ją całować . MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-33930212168558825142013-01-26T05:53:00.002-08:002013-01-26T05:53:38.488-08:00Rozdział 6 <span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Po kilku minutach na miejsce przyjechało TV na żywo . <br /> Cały zespół jak zwykle o tej porze był przed telewizorem gdy na nagle w wiadomościach . <br />" Młody kierowca sportowego samochodu miał wypadek, kierowca lezy w szpitalu w stanie krytycznym . Tyle właśnie pozostało po zniszczonym samochodzie. ( po czym kamera skierowała się na auto)"<br /> Ty a to nie jest samochód Tomsona !!! - Wykrzykną przerażony Torres . <br />- Czekaj, czekaj zadzwonie do niego - Uspokajał go Łozowski . Wciągną Fona z kieszeni i próbował się dodzwonić do Tomasza, po kilku próbach telefon odebrał policjant . <br />- Cześć Tomasz , już myśleliśmy, że to ty jechałeś tyn samochodem .<br />- Dobry Wieczur. Przy telefonie Mariusz Nowak z policji, czy pan jest spokrewniony z Tomaszem Lach ? <br />- Nooo... tak. A co się stało. <br />- Chłopak miał wypadek, leży w szpitalu lekarze walczą o jego życie. Przyczyną wypadku była najprawdopodobniej nad mierna prędkość. <br />- Że co ?!!!!!!!!!!!!!! . W jakim szpitalu ?!!!. <br /> Po podaniu informacji przez policjanta, zdenerwowany Wojtek szybko wybiegł z domu, bez słowa do kolegów za nim wybiegł Torres i Baron. <br />- E Wojtek co się stało, co ci powiedział Tomson . ? - zapytał już zmachany Baron .' <br />- Miał wypadek leży w szpitalu, lekarze walczą o jego życie ! . - Wykrzyczał już z pod samochodu Łozowski . <br />Chłopaków aż zamurowało. Wojtek z piskiem opon wyruszył i pojechał do szpitalu. Na miejscu nikt nie chciał mu nic powiedzieć . Po kilku godzinach na miejsce dojechał cały zespół. Chłopaki z niecierpliwością czekali na informacje . <br />A u Kasi tym czasem babcia opowiedział młodej dziewczynie o wypadku, który widziała w TV . Przerażona dziewczyna szybko wyciągnęła komórkę i próbowała dodzwonić się do Tomasza. Po 20 minutach nikt nie odpowiadał. Kasie nie wiedział , czy to Tomasz uczestniczył w wypadku, ale miała czarne myśli . Spróbowała jeszcze raz zadzwonić tym razem telefon odebrał policjant . Który opowiedział dziewczynie co się stało . Zdenerwowana nie wiedziała co ma zrobić. Szybko wybiegła w domu i z całych sił pędziła w stronę szpitala w którym leżał Tomasz. Dziewczyna po 15 minutach dobiegła na miejsce. Zapytała recepcjonistki gdzie znajduję się Tomasz Lach. Kobieta zaprowadziła ją do reszty chłopaków, którzy tak że czekali, na lekarzy którzy walczyli o życie Tomka. Wojtek z krzywą miną popatrzył się na Kasie, bo domyślał się całej sytuacji. Ale nie odezwał się do niej słowem, cała sala jak by zamarła. Po 3 godzinach z bloku operacyjnego wyszedł lekarz. Który powiedział całemu zespołowi i Kasi. Że stan Tomka jest zły, ale przeżyje . : <br />,, Pacjent jest bardzo mocno poobijany, ma złamane żebra. Doszło też do wstrząsy mózg, z czym obawiam się ze mógł stracić pamięć z najbliższych 3 lat . - Opowiedział lekarz . <br />Wszyscy aż siedli i nie wiedzieli co zrobić. Wojtek złapał się za głowę i chodził w kółko . <br />- Proszę Pana czy mógłby stracić pamięć z całego życia ? . - Zapytał zdenerwowany Torres<br />- Nie wiem, być może nie , ale nic nie jestem pewien, módlmy się oby nie . <br />Łozowski po usłyszeniu tej informacji wziął zapłakaną dziewczynę na dwór . <br />- Słuchaj, czy Tomek był u Ciebie przed wypadkiem . <br />- Tak. To jest moja, wina ten cały wypadek. To moja wina. Jak by nie to by się nie stało . <br />- Bo wtedy jak wyjechaliśmy z tej imprezy to Tomek wyznał mi miłość, a ja nie wiedział co mu powiedzieć i uciekłam do domu . To jest moja wina , Rozumiesz ?! . - mówiła z płaczem dziewczyna.<br />Wojtek dostrzegł w jej oczach, że jest jej trudno z tą sytuacją i przecież nie mogła tego przewidzieć . <br />- Nie płacz już . Zobaczysz Tomek przez to przejdzie to silny facet. Za nie długo wszystko będzie po staremu . Tylko już nie płacz . <br />Dziewczyna z dalszym płaczem wtuliła się w Wojtka. Zakłopotany nie wiedział co zrobić, wiec zaczął głaskać ją po głowie mówić , że wszystko będzie dobrze. </span></span>MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-57204733921529222142013-01-11T08:46:00.000-08:002013-04-24T02:48:01.686-07:00Rozdział 5Tomek pojeździł trochę po mieście z czasem to mu się znudziło . I pojechał do domu Witczaka . Wchodzi do domu . Rozgląda się i widzi Lajana przy bladzie. <br />
- Sieeeemaaa ! - Krzykną Lach .<br />
- Jezus smarja, mam zawał . <br />
- Hahahahaha . Co robisz ? . <br />
- Aaa leje <span data-ft="{"tn":"K"}" id=".reactRoot[155].[1][2][1]{comment230498457084886_931393}.0.[1].0.[1].0.[0].[0][2]"><span class="UFICommentBody" id=".reactRoot[155].[1][2][1]{comment230498457084886_931393}.0.[1].0.[1].0.[0].[0][2].0"><span id=".reactRoot[155].[1][2][1]{comment230498457084886_931393}.0.[1].0.[1].0.[0].[0][2].0.[0]">oranżade . <br />- Haha . Ooo Boże .. ;D .<br />- :D . Ale pukać nie umiesz ? ;D <br />- A drzwi były otwarte . <br />- Spk. Dziś jest piąteczek, a zatem melanżu nadchodzimy ! xD . <br />- Gdzie i kiedy , ? <br />- U Torresiaka słyszałem że będzie . ;D <br />- Ooo a o której , ? <br />- Gdzieś za 4 godziny . <br />- to ja jadę do domu się zebrać . <br />Po czym Lach wybiegł z domu Lajana . Wsiadł do Samochodu . I odjechał . Kiedy był już w domu zebrany, spojrzał na zegarek i zostały mu jeszcze dwie godziny . Pomyślał , że mógłby zabrać ze sobą Kasie . Szybko zbiegł do auta, kiedy był już przed jej blokiem , wbiegł na górę , drzwi otworzyła mu długowłosa dziewczyna . <br />- Cześć - Wydusił z siebie Lach . <br />- No Hej . <br />- Widzisz jest dzisiaj impreza u Torres'a i nie zechciałabyś ze mną pójść ? <br />- Ale ja nie mam w co się ubrać . <br />- Spokoje weź tylko jakąś bluzkę, spodnie i kurtkę . xD . <br />- Okeeey , czekaj coś znajdę . <br />Dziewczyna wszybkim ruchem poszła ndo swojego pokoju, włożyła dżinsy, czarną koszulkę upięła swoje długie brązowe włosy w koka i zeszła do Tomasza . <br />- Jestem gotowa .<br />- To jedziemy . <br />Obydwoje zeszli do auta i ruszyli w drogę . <br />- Ale przecież ja ich nie znam . <br />- Nie martw się poznasz , może i czasem są głupkowaci ale ogólnie są Mega pozytywni . ;D <br />Po dojechaniu na miejsce , weszli do domu Tomka , w którym była już cała masa ludzi . Dziewczyna czuła się trochę nie swojo w towarzystwie takich ludzi . Ale Tomson szybko ją przyzwyczaił . <br />- Chodźmy potańczyć - zaproponował dziewczynie Tomasz . <br />Dziewczyna się zgodziła po godzinie żywiołowego tańcu, weszli z parkietu i usiedli . Tomka szybko dostrzegł Łozo i do nich podbiegł . <br />- Oooo Siema Tomaszu . ! . Co to za piękna dama koło ciebie xD .?<br />- Cześć . To jest Kasia . Kasia Łozo .;D<br />- Hej - powiedziała nieśmiało dziewczyna . <br />- Nie pogniewasz się jak na chwilę go porwę na zamienienie kilku słów . <br />- Nie . <br />Po czym Łozowski złapał Tomasza za rękaw i wyciągną go na dwór . <br />- Co ty chcesz ? - spytał zdenerwowany Tomek . <br />- To przez tą dziewczynę jesteś ostatnio taki na ' haju' Przecież ona jest od ciebie o co</span></span></span><span data-ft="{"tn":"K"}" id=".reactRoot[155].[1][2][1]{comment230498457084886_931393}.0.[1].0.[1].0.[0].[0][2]"><span class="UFICommentBody" id=".reactRoot[155].[1][2][1]{comment230498457084886_931393}.0.[1].0.[1].0.[0].[0][2].0"><span id=".reactRoot[155].[1][2][1]{comment230498457084886_931393}.0.[1].0.[1].0.[0].[0][2].0.[0]"> najmniej 5 lat młodsza. Media jak Cię z nią zobaczą będą trąbić o tym na okrągło . <br />- To co z tego ? !!! . Niech sobie mówią co chcą . A z resztą co się czepiasz . ?!! .<br /> Zdenerwowany Tomek wszedł do środka , wziął dziewczynę za rękę i wyszedł z nią bez słowa . <br />- Słuchaj... Bo ja chyba coś do ciebie czuje , nie żeby coś , ale na prawdę to jest chyba jak to się mówi ' miłość od pierwszego wejrzenia' . <br />Dziewczyna usiadła na murku i przez 10 minut siedziała i się nie odzywała . Po chwili : <br />- Mógłbyś mnie odwieść do domu ? . <br />- Jasne . <br />Prze cała drogę Kasia milczała, kiedy dojechali na miejsce wysiadła i cichym głosem odpowiedziała tylko dobranoc. Tomek z piskiem opon odjechał , przez całą drogę obwiniał się że już nic z tego nie będzie . Zadawał sobie tylko pytanie co zrobił źle, czemu ona nic mu nie odpowiedziała . Tomek coraz mocniej wciskał gaz . Cały czas nie mógł tego zrozumieć. Wyciągnął telefon wziął na kontakt Kasi już miał do niej zadzwonić gdy nagle z mgły wyjawił się ostry zakręt, Tomasz próbował hamować. Jednak stracił panowanie nad Mustangiem, zaczął dachować, po czym wpadł do rowu . Wypadek wyglądał groźnie, z pozostałości samochodu świeciło się tylko jedno światło w gęstej mgle. Po 10 minutach nadjechał Tir. Kierowca po zobaczeniu samochodu w rowie szybko opuścił swój pojazd i podbiegł po samochód. Zerknął . Na miejscu kierowcy leżał zakrwawiony nie przytomny Tomasz . Kierowca Tira szybka zadzwonił pod 112 . Pomoc szybko przyjechała . Lach trafił do szpitala w stanie krytycznym . . . </span></span></span>MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-84362997070802172092012-12-31T11:51:00.000-08:002012-12-31T11:51:21.640-08:00Rozdział 4Kiedy Kasia i Tomek doszli do najbliższego baru. Weszli do sierotka, zamówili po ciepłej czekoladzie na wynos i wyszli . : <br />
~ Już jest późno, muszę iść do domu, bo babcia się będzie martwić . <br />
~No dobrze, odprowadzę Cie . <br />
Doszli do bloku dziewczyny : <br />
~Wiesz dałabyś mi swój numer telefonu ? <br />
~No ok . <br />
Po wymienieniu numerów . Tomek nie marzył o niczym innym jak pocałować dziewczynę , ale coś jednak trzymało go na dystansie . Kiedy dziewczyna odeszła od Tomasz, ten zrobił to samo i udał się do samochodu oddalonego o kilometr przez całą drogę kopał kamyk , myśląc o Kasi . Po 15 minutach doszedł do auta, odpalił silnik, ale nie ruszył, włączył radio i wpatrywał się w latarnie kiedy się już otrząsnął ruszył . Pojechał do swojego domu, wszedł , położył się na kanapie i wzrokiem śledził pająka chodzącego po suficie ,, Boże , co ja robię? , co się ze mną dzieje ? " Zadawał sobie wciąż te same pytania na które nie znam odpowiedzi. Wyciągnął fona z kieszenie i miał już dzwonić do Kasi, ale do jego drzwi zadzwonił dzwonek . <br />
~ No już idę !! <br />
~ No siemanko . - wykrzykną Lajan . <br />
~ No siema , co chcesz ? <br />
~ Tomek , ty mieszkasz sam i wgl . <br />
~ Ii ? <br />
~ Bo my z tym Panem obok ( Łozem) byliśmy na imprezie , i go trochę z alkoholem poniosło więc może przekimać u ciebie ? <br />
~A swojego domu on nie ma ? . <br />
~No ma, ale kluczyków do jego haty nie mogę znaleźć pewnie gdzieś zgubił. To przygarniesz go do siebie . <br />
~Ok . dawaj go tu .<br />
~Ale musisz mi pomóc, bo nie pamiętam kiedy był on ostatni raz na diecie . <br />
~Spk . <br />
Lach i Widczak z trudem zaciągnęli go na kanapę do salonu . <br />
~ No i będzie spał . To ja już muszę lecieć . <br />
~ Strzałka . <br />
Po czym Lajan opuścił dom Tomsona. Lach siadł na krześle w kuchni i słuchał Łoza ,, Jaaa uwielbiam jąąą, onaaa tu jeest i tańczy dlaa mniee " . Tomek tylko przetarł twarz ręka i spojrzał na zegarek była już 3 . Postanowił więc, pójść spać . Następnego dnia wstał o 9 zeszedł na duł oczywiście Łozowski jeszcze spał, Tomek zjadł śniadanie, wziął prysznic, ubrał się . I zeszedł na dół oczywiście imprezowicz nadal spał jak zabity. Tomson postanowił go jakoś obudzić , więc zaczął go klepać po policzku <br />
~Nie mamo jeszcze trochee - mamrotał przez sen . <br />
Lach zrobił tylko taki oczy O.O i poszedł na górę , do salony przytargał dwie wielkie tuby podłączył do wieży odszedł dalej i włączył Show Must Go On . Po czym Łozo spiepszył się na podłogę , Tomson szybko wyłączył wierzy i zaczął się śmiać . <br />
~Ciebie już całkiem pogięło ? - zapytał obolały Łozowski . <br />
~ Nie mogłem się powstrzymać :D <br />
~Tssaaa. Ty która jest i co ja tu robię .? <br />
~ Jest 11:30 Lajan cię z biby przytargał , mówił że tak zabalowałeś że chyba klucze zgubiłeś . <br />
~ Jprdl 11:30 rano O.o <br />
Po czym sięgnął do kieszeni . <br />
~Ty faktycznie nie mam , Ty i co ja teraz zrobię ? <br />
~Przecież ostatnio jak zgubiłeś , wymieniałeś zamki i dorobiłeś dwie pary kluczyków i jedne dałeś Baronowi . xD . <br />
~Czekaj, czekaj na no faktycznie . Masz coś pić bo kaca mam .<br />~Mam czekaj zaraz ci czegoś naleje . <br />Tomek szybko poszedł do kuchni wziął z lodówki nestae i dał skacowanemu Łozowskiemu. <br />~Ei Tomek a co z tobą się ostatnio dzieje ? <br />~Nic !! Wszystko jest ok - po czym wymusił uśmiech na twarzy. <br />~Bo już myślałem, że coś Ci się stało i wgl . <br />~Niee no co ty przecież bym ci powiedział . <br />~No wiem ! . <br />Po półgodzinnej pogawędce obydwaj pojechali do Barona po zapasowe klucze . Po czym udali się do domu Wojtka. Chłopaki pożegnali się . Łozowski wysiadł z samochodu , a Tomek odjechał .<br />
<br />MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-34621102530732601612012-12-28T04:29:00.003-08:002012-12-28T04:29:52.309-08:00Rozdział 3... Kiedy już dojechał do domu pracy twórczej, chłopaki już na niego czekali z niecierpliwością . Przez całą godzinę omawiali teledysk , oczywiście Tomek był na nim ciałem ale nie duchem wciąż myślami był przy Kasi. Po zebraniu, postanowili pojechać gdzieś do lasku na jakiś mały spacer, z trudem wyciągnęli na niego Łoza i Torres. W busie zaczęło się śpiewanie jak zwykle zaczął Lajan ,, Jedziemy na wycieczkę bierzemy Łoza w teczkę, Łozo fiku miku narobił w teczkę siku " . Wtedy wybuchł śmiechy, nawet Łozowski się śmiał, a przecież ta piosenka była o nim , jednie Tomson siedzący na przodzie był cały czas w milczeniu .<br />~ Dziamas idź do niego z nim pogadaj - namawiał Lajan .<br />~ A czemu ja O.o<br />~ no a kto jest naszym psychiatrą xD - dodał Torres<br />~ no ok pójdę .<br />Po chwili rozmowy z Tomkiem dotarli na miejsce wszyscy wybiegli z busu i zaczęli podziwiać przyrodę postanowili pójść trochę w głąb lasu . Po drodze natknęli się na polanę .<br />~Jak tu żółto - podziwiał Torres<br />~ A jak zielono - dodawał Łozo<br />Po kilku chwilach poszli dalej wtedy rozległy się krzyki Torresa i Łoza<br />~POKRZYWY!!!!!!! Nie martw się Wojtusiu przejdziemy przez to razem!<br />~Nie rusz! Nie rusz! Mam alergię!<br />~No chodźcie szybciej ! - wtrącił się Lajan .<br />~Ale pokrzywy , Wojtuś ratuj mnie !<br />~Fuu.Kurde alergię mam, jakieś chwasty .<br />Kiedy wyszli już z tego ,, piekła" szli dalej . Aż wreszcie :<br />~Nie no chłopaki ja już nie daje rady - Lajan ledwie wydusił z siebie słowa .<br />~No to zawracamy .<br />I wszyscy ruszyli w stronę busu minęło kilka godzin , a wciąż nie było widać drogi .<br />~My umrzemy ! - rozpaczał Torres<br />~Nie umrzemy mam GIPI'esa w fonie - powiedział z uśmiechem Lach .<br />~Uratowani - Wykrzykną Łozowski .<br />Kiedy tak szli za Tomekiem , dostrzegli w oddali swojego busa , wszyscy zaczęli pędzić ile sił w nogach .<br />~Ej czekajcie na mnie ! - krzyczał z tyłu Lajan<br />Kiedy już dojechali do domu było późno koło 22. Tomson jednak bez słowa znowu gdzieś wyszedł, oczywiście znowu chciał zobaczyć Kasię. Za 1 godz był już na miejscu , wszedł po schodach zadzwonił do drzwi . Otworzyła mu je babcia dziewczyny .<br />~Przepraszam bardzo ja jestem Topmasz Lach i jestem kolegą Kasi czy może zastałem ją w domu . ?<br />~Tak oczywiście już ją wołam. Kasiuu!!<br />~Już idę babciu .<br />~Jakiś młodzieniec do Ciebie .<br />Kiedy dziewczyna zobaczyła w drzwiach Tomasza, aż ją zamurowało , zastanawiała się co tak sławna osoba robi u takiej prostej dziewczyny jak ona . <br />~ Cześć . Bo ten tego . Widzisz, tak przechodziłem obok i postanowiłem , że wpadnę do ciebie .<br />~ Ale z kąt wiesz gdzie mieszkam ?<br />~Yyy. Nie ważne . - wyjdziemy gdzieś .<br />~Tak tylko poczekaj ubiorę się .<br />Dziewczyna szybko pobiegła do swojego pokój , zarzuciła na siebie bluzę . I wróciła do Tomasza .<br />~To gdzie idziemy - spytała .<br />~Tak sobie pospacerujemy .<br />~No ok .<br />Podczas spaceru rozmawiali ze sobą jak by znali się od zawsze , dziewczyna świetnie rozumiała Tomasza, a on ją . Śmiali się, wygłupiali<br />~Wiesz nigdy nie przypuszczałabym , że spotka mnie coś takiego fantastycznego jak przez te ostanie 3 dni .<br />~Mnie też . Ei wiesz może chodźmy napić się czegoś ciepłego , bo zimno się zaczyna robić.<br />~Nom. - Powiedział zmarznięta dziewczyna .<br />~Dać ci swoją bluzę ?<br />~Nie , nie .<br />~Oj ale i tak Ci dam .<br />Lach zdjął z siebie ciepłą bluzę i opatulił nią dziewczynę, a mu samemu została tylko koszulka .<br />~Dziękuje .<br />~Nie ma za co .<br />~A tak wgl to dlaczego do mnie przyjechałeś ?<br />~Już Ci mówiłem , że miałem po drodze .<br />~Aha<br />Tomson nie odważył się powiedzieć dziewczynie prawdy. Uznał, że to jest jeszcze za wcześnie .MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-38273964830490532952012-12-27T01:06:00.001-08:002012-12-27T01:24:30.127-08:00Rozdział 2... Dała babci zakupy i bez słowa poszła do swojego pokoju, położyła się na łóżku i zaczęła rozmyślać o tym co ją spotkało . W tym samym czasie u Tomka:<br />
Tomson wbiegł do domu :<br />
~ no już jestem . <br />
~ a majonez masz - spytał z niecierpliwością Baron . <br />
~ ja chce majonez , ja chce majonez ! -wykrzykiwał głodny Łozo <br />
~ Tak mam . <br />
Po czym wyciągną z siatki słoik Majonezu Hellmans . Wszyscy członkowie podbiegli szybko do niego i jak dzicy wyrwali mu go w ręki : <br />
~ Dajcie szynkę !! - krzyczał Śniady . <br />
Tomson patrzył się na nich jak na dziwolągów i uśmiechał się sam do siebie . ;) . Wciąż nie mógł przestać myśleć o Kasi . <br />
~ ee jesz coś , czy będziesz tak sterczał w progu . - zapytał Łozo z pełną buzią . <br />
~ no już idę <br />
Po zjedzeniu śniadania. Każdy zają się czym innym Łozo zaczął grać w Fife13, Lajan, Śniady i Torres oglądali TV, Baron majsterkował przy gitarze a Dziamas wszedł sobie na fb. <br />
~ Ei . Chłopaki ja już muszę iść . - zakomunikował Tomson i wyszedł . <br />
~ Co mu się dzisiaj stało? - spytał Torres . <br />
~ A kto wiem . Może się zakochał - powiedział Lajan . <br />
~ Co? Hahahah. Nie możliwe . - wtrącił się z śmiechem Łozo . <br />
Lach postanowił pójść to przemyśleć w spokoju , poszedł nad Wisłę , usiadł i nie wiedział co zrobić ze sobą , kiedy zaczynał myśleć o Kasi zaczynało mu się robić gorąco i serce waliło mu jak by szybciej . : <br />
~ Boże co ja robię - Mówił sam do siebie w złość . <br />
Szybko się zerwał i wsiadł do samochodu . Pojechał pod sklep w którym zobaczył Kasię , siadł na ławce i z nadzieją, że ją tu spotka siedział sobie aż minęło z 3 godziny . Tomek bez nadziej, wstał i poszedł przed siebie . Wtedy zobaczył jakąś długowłosą dziewczynę przypominającą Kasie . Podbiegł do niej . <br />
~ Kasiu, Kasiu to ty - mówił zasapanym głosem .<br />
~ Nie ja jestem Patrycja - po czym odwróciła się w stronę Lacha . Jak chcesz do Kasi to mieszka tutaj, w tym bloku nr mieszkania . 24. <br />
~ Dzięki Ci wielkie - Wykrzyczał już Lach w biegu . <br />
Kiedy dobiegł już pod blok zobaczył , że mieszkanie 24 jest na 3 piętrze . <br />
~ O boże kochany, to już śniadanie mam za sobą . <br />
Po czym szybko zaczął biec po schodach. Kiedy już staną przed jej drzwiami, poprawił obie czapkę , starł pod z czoła poczekał chwile , aż przestanie sapać . I już naciskał dzwonek drzwi . Kiedy nagle w domu obok wybiegła jakaś dziewczyna i zaczęła się drzeć : <br />
~ Tomson, Tosmon !! O Boże czy ty to widzisz. !!! Jezu weź daj mi swój autograf ! <br />
Tomasz zaczął zmyślać, że nie ma czasu , bo już jedzie teledysk kręcić . Ale dziewczyna tak go męczyła , że postanowił dać jej ten autograf, aby tylko już sobie poszła . Tomek przybrał się do drugiej próby otworzenia drzwi. Wtedy zadzwonił do niego telefon . <br />
~ No jprdl !! - wykrzyczał Tomson, po czym odebrał komórkę<br />
~ To ja Śniady, słuchaj mamy do Ciebie taką sprawę , no bo widziszz.. <br />
~ Mógłbyś przejść do konkretów . - przerwał mu Tomek . <br />
~Czekaj, czekaj . No bo widzisz tak sobie siedzieliśmy i z chłopakami wpadliśmy na pomysł , żeby nakręcić teledysk do It's My Life, więc robimy zebranie i musisz na nim być . <br />
~ A kiedy ono jest . <br />
~ No zaraz . <br />
Tomek odłożył fona, zbiegł do samochodu i odjechał . .. MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8052041587494180904.post-51495044338423931802012-12-26T02:51:00.002-08:002012-12-26T02:51:56.610-08:00Rozdział 1 Pewnego dnia Kasia wraz z Babcią jadły śniadanie i oglądały telewizje , wtedy dziewczyna usłyszała znajomy głos podbiegła, wtedy zobaczyła chłopaków, którzy zapowiadali swój koncert w Wawie<br />~ Siemano Ludziska . Już 28 lipca wystąpimy w Warszawie na Placu Defilada odbędzie się występ Afromental. Koszt biletu 39 zł . ! - mówił Łozo <br />~ Obecność obowiązkowa - dodał z zacieszem na twarzy Lajan <br />Dziewczyna po usłyszeniu reklamy w Tv szybko pobiegła do swojego pokoju , wyciągnęła skarbonkę rozbiła ją i zaczęła liczyć ile ma pieniędzy . Naliczyła 20 zł . <br />~ Wiedziałam , że nie pójdę ! Zawsze mam pecha ! - wykrzykiwała z wielkim płaczem Kasia .<br />
W po chwili do pokoju przyszła jej Babcia . Zobaczyła rozbitą skarbonę 20 zł na dywanie i domyśliła się dlaczego dziewczyna płaczę . Wyciągnęła 20 zł i dała dziewczynce : <br />~ Proszę , nie płacz już . <br />Kasia widziała , że nie mają za dużo pieniędzy i , że to co daje jej babcia jest to wiele . Dziewczyna otarła swoje łzy z policzków wstała i przytuliła się do staruszki . Po jakiś 5 minuta dziewczyna podeszła do kalendarzu , aby zobaczyć kiedy odbędzie się koncert Afromental . <br />~ 28 lipiec, 28 lipiec kiedy wypada . Kurczę to już jutro . <br />Dziewczyna postanowiła, poszukać czegoś ładnego na ten jutrzejszy dzień , znalazła z szafie sukienkę i balerinki położyła ubranie na krzesło. Zeszła na dół na kolację , potem poszła wziąć kąpiel . Po czym poszła spać . <br /> Następnego dnia dziewczyna , wstała wcześnie , zjadła śniadanie umyła zęby . I zaczęła się ubierać , po czym związała swoje długie włosy sięgające jej do pasa . <br />
Kiedy dziewczyna była już na placu było już kilkadziesiąt osób przy scenie , dziewczyna jednak jakąś się do niej dopchała , po godzinie liczba ludzi sięgała już ok. 2 tysięcy . Kasia nigdy jeszcze nie widziała chłopaków na żywo była , bardzo podekscytowana . Kiedy zespół wyszedł na scenę rozległy się wielkie piski nastolatek. Po jakiś 10 minut trochę się uciszyli , wtedy Wojtek i Tomek dorwali mikrofony cała reszta swoje instrumenty i się zaczęło . Na początku wykonali utwory . : It's My Life . The Bomb , Rollin With You Radio Song , i jeszcze klika innych piosenek z najnowszej płyty . <br />Po występie tradycyjnie zaczęło się rozdawanie autografów , robienie zdjęć itd. Gdy dziewczyna podeszła do Tomsona ten z błyskiem w oku na nią zerkną, ona odwzajemniła się uśmiechem po czym Tomek zrobił to samo . Dał jej swój autograf po czym dziewczyna odeszła . On obserwował ją jak szła prze pewien moment , bo w kolejce czekało jeszcze wiele innych fanów . <br />Dziewczyna szła z wielkim zacieszem do domu trzymając w ręku autograf Tomka . Kiedy przyszła do domu poszła do swojego pokoju i własnym oczom nie mogła uwierzyć , że ich widziała i że w ręku trzyma podpis Tomsona . Dziewczyna prawie przez całą noc nie mogła zasnąć . Na zajutrz zeszła na do kuchni na śniadanie , babcia dała jej 10 zł , aby poszła kupić chleb i dżem , bo się skończył . Zarzuciła coś na siebie i poszła do sklepu obok. Koło półki z napojami energetycznymi zauważyła znajomą twarz , podeszła bliże . I ujrzała Tomsona oczy przecierała, bo nie mogła uwierzyć . Wzięła się na odwagę podeszła do niego i powiedziała : <br />~ Cześć . <br />~ O siemakno , ja chyba pamiętam . Aaaa . Wczoraj byłaś na naszym koncercie . ;D<br />
~ Pamiętasz mnie jeszcze - zdziwiła się dziewczyna <br />~ No oczywiście xD <br />Dziewczyna się uśmiechnęła . <br />~ Jak się nazywasz jeśli można widzieć . <br />~ Kasia . <br />~ O jak miło . Ja się zwię Tomasz Tomson Lach - powiedział z dumą i dalszym ciągu uśmiechem . <br />~ Wiem . ;) <br />~ Wiesz przepraszam cię ale ja już muszę iść , bo chłopaki mi łeb urwą , muszę jeszcze majonez kupić, bo dzisiaj rano stłukł mi się ostatni słoiczek xD . Pa <br />~ Pa - zdążyła odpowiedzieć dziewczyna . <br />Po zrobieniu zakupów udała się do domu ... MegaFani Afromentalhttp://www.blogger.com/profile/00600669393978046867noreply@blogger.com0